Piec kobiet, piec motywow, jeden spadek
Policja otrzymuje tajemnicze zgloszenie o samobojstwie. Zamkniety od srodka pokoj. Martwy mezczyzna. Bron, na ktorej znajduja sie wylacznie odciski palcow ofiary. Jednak zdaniem przybylego na miejsce komisarza Potockiego nie moglo to byc samobojstwo. Slady zdaja sie wykluczac rowniez morderstwo. Zagadkowa smierc jest jednak dopiero poczatkiem niezwyklych zdarzen...
W gabinecie notariusza pojawia sie piec kobiet o tym samym imieniu i nazwisku.
Spogladaly na siebie nieufnie. Ojciec okazal sie lajdakiem i jest ich piec. Piec Natalii, ale nie piec siostr. Umysl to rozumial, serce jeszcze nie. Poczucia pokrewienstwa ani wspolnoty dusz nie mialy. Nie mialy tez wspolnej przeszlosci i, co bardzo prawdopodobne, przyszlosci. Wiedzialy, ze ojciec byl ich wspolny, ale nastepstwa tego faktu tez wydawaly sie dziwnie odlegle. W krotkim czasie zostaly zbombardowane tyloma szokujacymi informacjami, ze nie do konca mogly sie w nich polapac.
Kazda z nich rosci sobie prawo do spadku.
Kazda z nich miala powod, by zabic.
Kazda z nich bedzie klamac i oszukiwac, by odzyskac zaginiony spadek...
Olga Rudnicka zdecydowanie rozwinela skrzydla!
Magazyn Literacki Ksiazki
Rudnicka z wlasciwym sobie wdziekiem udowadnia, ze polski kryminal ma przed soba przyszlosc, a kobiece pisanie od pisania meskiego nie rozni sie wcale jakoscia.
Joanna Pachla, Wp.pl