Ufac zbyt mocno

Wszystko, co dobre, kiedys sie konczy...
Blanka ciezko pracowala na sukces, o ktorym inni moga tylko pomarzyc. Na fotelu dyrektora banku czuje sie jednak jak w pulapce, bo musi wymagac od pracownikow realizowania kosmicznych planow sprzedazowych, co jest mozliwe tylko wtedy, gdy oszukuja klientow. W dodatku na gruncie osobistym ponosi same kleski - przyciaga wylacznie facetow, ktorzy chca pasozytowac na niej finansowo. Z kazdym dniem Blanka utwierdza sie w przekonaniu, ze inne kobiety maja szczescie - zlapaly zaradnych finansowo mezow, nie musza pracowac i walczyc o przetrwanie w dzungli zycia.
Pewnego dnia jednak pojawia sie Marcel - i marzenia Blanki sie spelniaja. W koncu i ona moze rzucic prace i wiesc zycie krezuski. Ale czy warto bezgranicznie zaufac mezczyznie i oprzec sie na nim jak na filarze, ktory nigdy nie skruszeje?
Wciagajaca opowiesc o kobiecie, ktorej przyjdzie sie zmierzyc z zyciem po przebudzeniu z letargu zwanego szczesciem.