Czy mozna w sposob zabawny mowic o smierci, religii, sztuce, patriotyzmie i eutanazji? A o samobojstwie, alkoholizmie, literaturze i wampiryzmie? Otoz mozna. Wystarczy zajrzec do trzech grabarzy z cmentarza w Ponurej. Tam przy papierosie i wodce, Tomasz, Rysiek i Mlody, bez litosci karca swiat pozorow, tandetnego blichtru, ludzkiej glupoty i hipokryzji. Swiat, ktory niczym hordy dzikich barbarzyncow odzianych w szare garnitury, probuje wedrzec sie na teren cmentarza - tego ostatniego bastionu wolnej mysli, niczym nieskrepowanej refleksji, zapominanego juz prawa do nieprzejmowania sie predkoscia, z jaka kreci sie nasza zadyszana Ziemia. Surrealistyczny klimat powiesci tworza nieziemscy goscie naszych grabarzy, jak na przyklad wampir alkoholik Wincenty Murnalowski, czy tytulowa Smierc. Kpina i ironia z naszych narodowych wad i zwyklej ludzkiej malosci, wypelniaja rozmowy grabarzy, niczym trumna mogile. Tomasz Kowalski, autor Medrca kazni, kolejny raz podejmuje temat smierci. Tym razem jednak, zamierza nas rozbawic, moze odrobine postraszyc i sprawic, by po lekturze Rozmow na trzech grabarzy i jedna smierc, kolejne odwiedziny na cmentarzu, wywolaly na waszych twarzach, chocby przelotny, ale jednak, usmiech.