Hipnotyzujaca, wstrzasajaca historia, statek pelen zloczyncow, koszmar morskiego zywiolu...
Frachtowiec "Per Se" plynie z Islandii do Surinamu. Jego zaloga to dziewieciu mezczyzn, z ktorych kazdy cos ukrywa, a tylko jeden z nich zna prawdziwa historie statku. Gdy wskutek sabotazu jednostka traci lacznosc ze swiatem i zaczyna dryfowac, zdani na siebie marynarze musza podjac walke z zywiolem, wlasnymi slabosciami i czajacym sie straszliwym losem. W konfrontacji ze smiercia kazdy z nich bedzie reagowal inaczej, rozpaczliwie szukajac nadziei na ocalenie. Jak pisal jeden z krytykow, "Statek jest [...] dzielem genialnym dzieki swojej rygorystycznej konstrukcji, jezykowi, poetyce i nastepstwie zaskakujacych watkow, ktore sie ze soba splataja".
Thriller Stefána Mániego laczy realistyczny, przekonujacy psychologicznie obraz walki o przetrwanie z pelna napiecia fabula. Czytelnik jakby na wlasnej skorze odczuwa strach, ktory towarzyszy bohaterom, i znajduje sie w samym srodku wydarzen, ktore nie zawsze da sie logicznie wytlumaczyc.
Ta powiesc to koszmar senny, powracajacy wciaz do tego samego momentu, w ktorym rozpoczyna sie kolejny horror. To niezawodny towarzysz nocy pelnych goraczki i dreszczy.
Ulrich Baron, "Der Spiegel"
Máni zaserwowal mieszanke wybuchowa, bo polaczyl tradycje thillera z typowymi wierzeniami i przesadami islandzkimi, ale podal to tak, ze nie czulo sie zgrzytu, rowniez jezykowo. Z islandzkiego wyciagnal to, co najlepsze. Ciekawe dialogi, obrazowy jezyk, a przede wszystkim sama historia podrozy z jednego piekla do drugiego.
Hubert Klimko-Dobrzaniecki