Nazywam sie Adam Niezgodka. Mam dwanascie lat i juz od pol roku jestem w Akademii Pana Kleksa. Pan Kleks przyjmuje do swojej Akademii tylko chlopcow, ktorych imiona zaczynaja sie na litere A. Sam Pan Kleks ma na imie Ambrozy, wiec w calej Akademii tylko Mateusz nie zaczyna sie na A. Zreszta Mateusz nie jest uczniem - to uczony szpak. Akademia miesci sie na ulicy Czekoladowej w ogromnym parku i otoczona jest numerem pelnym zelaznych furtek pozamykanych na srebrne klodeczki. Furtki prowadza do bajek. Nawet Mateusz nie wie, ile ich jest, i powiada, ze "oze o, oze escie", co znaczy, ze moze sto, a moze dwiescie. Szybko! Chodz ze mna - przygoda juz sie zaczyna!
Czyta Piotr Fronczewski.