In the sale you will find especially cheap items or current promotions.
Want to part with books, CDs, movies or games? Sell everything on momox.com
Mistrzowsko napisana reporterska opowiesc o czlowieku, ktory przez cale zycie probowal uciec. Historia prawdziwa, choc dzieje sie w dwoch panstwach, ktorych dzis nie ma i wydaje sie, ze nigdy nie bylo. W NRD i PRL. Im bardziej Zygfryd, rocznik 1947 chcial uciec, tym mocniej Polska go trzymala i tym glebiej chowala sobie do kieszeni. Czyniac mu rozne krzywdy.
Wlodzimierz Nowak mowi, ze PRL byl jak zla planszowka. Kostke rzucala wladza, obywatel byl jak pionek, reguly byly nieznane, gra nie miala sensu, ale wszyscy udawali i wierzyli w jej sens. Kto nie umial, albo nie chcial udawac, tego cofano o trzy pola, tracil kolejke albo wylatywal z gry. Ci ktorzy umieli udawac, dostawali M-3 w wielkiej plycie na os. XXXV-lecie PRL, jak Zygfryd Kapela, bohater tej ksiazki.
Wiecznie piekna krolowa Luiza miala poprowadzic Zygfryda Kapele po sciezkach ojczyzny. Ktorej ojczyzny? Sciezki sie splataly. Krolowa wiedziala, kiedy uciekac, wiec i Kapela ciagle ucieka. Po latach opowiada Wlodzimierzowi Nowakowi swoje przygody, i straszne, i smieszne, w wirowce Europy Srodkowej. Powstaje reportaz, przy ktorym bledna fabuly kryminalne i sensacyjne. I jest o czym myslec, bo historia trwa.
Malgorzata Szejnert, reporterka
Jako milosnik literatury fikcjonalnej, gotowy przy kazdej okazji dowodzic jej wyzszosci nad literatura faktu, musze przyznac, ze w tym przypadku nie mam argumentow. Powiesciopisarz nie moglby wykorzystac biografii, ktora przedstawia autor Niemca - natychmiast spotkalby sie z zarzutem, ze wymyslil postac nieprawdopodobna, ze jego chora wyobraznia namnozyla w zyciu bohatera zbyt wiele niewiarygodnych zbiegow okolicznosci i absurdalnych zwrotow akcji.
Jerzy Sosnowski, pisarz, dziennikarz
Ucieczka jest niemozliwa - taka prawde wyciagam z tej ksiazki. Nigdy nie uciekniemy od niczego. Przykro to przyjac do wiadomosci, ale nie ma rady. Musi to takze przelknac bohater Niemca. Warto zapamietac jego nazwisko. Razem z imieniem tworza duet idealny, zestaw, ktory musial trafic do literatury: Zygfryd Kapela. Jesli beda go Panstwo wymieniac w przyszlosci jako literackiego niewydarzenca, to bardzo prosze miedzy Szwejkiem a Piszczykiem. Dlaczego jednak Kapela ucieka, mimo ze uciec nie mozna? Najprawdopodobniej liczy sie samo uciekanie.
Ta historia, zanurzona w dwudziestowiecznych dziejach Polski i Niemiec, jest swietnie napisana. Wlodzimierz Nowak, autor jednego z najlepszych w ostatnich 25 latach zbioru reportazy Obwod glowy, finalista nagrody Nike, teraz napisal powiesc non-fiction. Z lekkoscia, swada, dowcipnie.
Panie Zygfrydzie, moze warto bylo nie uciec, zeby powstala TAKA ksiazka!
Mariusz Szczygiel, reporter