Anna... Pojawila sie tak nagle, przypadkiem. Przypadkiem?! W Moskwie przypadek powinien otrzymac zupelnie inna definicje. Sluchalem Okudzawy i w tle ciagle slyszalem jej mocny, harmonijny glos. Odtwarzalem w pamieci obraz jej warg...
Struna - ceniony krytyk muzyczny, Polak z niemieckim paszportem. Rozwiedziony, bez rodziny, bez nadziei. Kiedys marzyl o tym, ze zostanie muzykiem, kochal do szalenstwa, ale ani muzyka ani kobieta nie byly mu wierne.
Anna - Rosjanka - zyje z dnia na dzien, w malzenstwie bez milosci. Chciala byc aktorka, chciala miec dzieci. Niestety, zadnego w tych marzen nie udalo jej sie zrealizowac.
Spotkali sie przypadkowo, oboje samotni w Moskwie. Nie spodziewali sie, ze taka milosc w ogole sie zdarza. Niemozliwa, wbrew rozsadkowi, wbrew zasadom.
Milosc oraz inne dysonanse to pelna muzyki i namietnosci powiesc, pisana z dwoch perspektyw, z dwoch krajow, z dwoch serc.
To opowiesci o diametralnie roznych swiatach, dwoch rownoleglych losach, ktore polaczyl przypadek - w cieniu osobistych dramatow i nielatwych relacji polsko-rosyjskich.