Slask, piata strona swiata, to miejsce, gdzie zacieraja sie granice, a historia bawi sie ludzmi i narodami. Nie sposob zamknac go w sztywne ramy ani opowiedziec od poczatku do konca. Mozna tylko probowac odslaniac po kawalku, zestawic z tysiaca zabawnych, tajemniczych i fascynujacych ludzkich historii.
Kazimierz Kutz pisal swoja debiutancka powiesc przez pietnascie lat. Wsluchujac sie w lokalne anegdoty i male rodzinne epopeje, stworzyl wielopokoleniowa barwna panorame Slaska. Przedstawia ja we wspomnieniach czlowieka probujacego rozwiazac rodzinna tajemnice z przeszlosci. Tak autor, jak jego bohater bezustannie poszukuja wlasciwego jezyka do zrozumienia zmieniajacych sie czasow - lawiruja miedzy polszczyzna i slaska gwara.
Kutz, ktory Slask ma we krwi, to niezrownany opowiadacz. W serii smiesznych i strasznych historii portretuje ludzi borykajacych sie z losem, ktorzy walcza i emigruja, filozofuja i biora zycie lekko. Slowem, szukaja swojego miejsca na ziemi.