Bractwo-piractwo Przygoda matematyczna

Pewnego razu dziadek, ktory byl dyrektorem banku, wrocil do domu jeszcze pozniej niz zwykle.
- Wiecie co? - powiedzial. - Znudzilo mi sie takie zycie. A jakby rzucic to wszystko i zostac piratem? (...)
I tak tez zrobili.
Sprzedali wszystko, co mieli, kupili statek, ktory nazywal sie Krowa Morska, dwie armaty, kapielowki i duzo recznikow. I jeszcze zapas maki na nalesniki. Wybrali sobie prawdziwe pirackie imiona, takie, jakie im sie podobaly, i pewnego dnia ruszyli nad morze. A stamtad w swiat...
Swiat zdobywany przez pewna zwariowana piracka rodzinke pelen jest nie tylko zabawnych (choc czasem mrozacych krew w zylach!) przygod, lecz takze... zadan matematycznych.
Mlodzi piraci, pomozcie bohaterom policzyc zdobyte skarby, rozbite talerze czy skarpetkowe duchy. Odczytajcie stare mapy i uzupelnijcie rysunki. Tylko z wasza pomoca ta przygoda moze sie dobrze skonczyc!
Natalia Usenko o sobie:
W czasie spotkan autorskich dzieciaki pytaja, czemu wybralam taki zawod. Odpowiadam ze smiechem, ze nie mialam wyboru. Pochodze z pisarskiej rodziny: poetami i pisarzami sa moi rodzice, dziadek i pradziadek. Spedzilam dziecinstwo w redakcjach, bibliotekach i antykwariatach, "papierowe przyjaciolki" towarzysza mi od urodzenia. Zawsze bylo ich pelno w moich kieszeniach i torbach, pod poduszka i pod choinka...
Przysiegam - chcialam zostac weterynarzem! Ale majac pietnascie lat, wydalam pierwsza ksiazke i od tamtej pory ciagle cos pisze i wydaje. Prawie dwiescie ksiazek i ksiazeczek tloczy sie na moich polkach z egzemplarzami autorskimi - niektore napisane wspolnie z mama, Danuta Wawilow. Sa wsrod nich wiersze, bajki, strrraszne historie, przeklady i autorskie wersje opowiesci ludowych.
Dzieci pytaja, jak znosi to moja rodzina. Odpowiadam, ze bardzo dobrze. I nic w tym dziwnego: moj brat, Konstanty Usenko, wlasnie wydal swoja pierwsza ksiazke, moj syn, Kuba, pomaga mi w pracy, wymyslajac najdziwniejsze historie na swiecie, a maz, Pawel Glodek, jest malarzem i ilustratorem. Wszyscy jestesmy zaksiazkowani po same uszy...
Elzbieta "Eluta" Kidacka - ilustratorka i mama niesfornego Leona. Zajmuje sie projektowaniem ksiazek, folderow i ulotek (malych i duzych), tworzeniem ilustracji do bajek i podrecznikow szkolnych. Wspolpracuje z wieloma wydawnictwami. Ze swoja rodzinka zamieszkuje Jezyce w Poznaniu, znane m.in. z ksiazek Malgorzaty Musierowicz.
Uwielbia quiche, ciasto marchewkowe i trx.
www .kidacka.pl